sobota, 21 marca 2015

Wiosna

Piękny dzień, słoneczny, taki ciepły...
A ja mam okres... Za którym idzie wielkie obżarstwo...
Zaczęłam jeść... Hmmm ale tak niestety nie da się tego określić!
Po prostu  ŻRYĆ!!!!
Jeszcze 3 tygodnie temu waga pokazywała 45 kg i było wszystko ok...
Nie jadłam i zaczęłam...

Zastanawiam się nad powrotem do bulimii choć nie widzę, w tym nic dobrego....
Ale to chyba jedyne wyjście aby wyglądać tak jak powinnam.
Bo niestety nad dietą nie umiem zapanować...

Moje życie i sytuacje które w nim występują dołują mnie coraz bardziej.
Rozstałam się z S. już jakiś czas temu a był to dość długi związek ( ponad 2 lata),
Nie umiałam mu powiedzieć tego wprost, chociaż i tak nie miało by to sensu,
Ponieważ przez ostatnie półtorej roku walczyłam o to aby się coś zmieniło,
Ma problem z alkoholem i agresją która temu towarzyszy.
Dla mnie skończyło się to bardzo źle.
Zły stan psychiczny który od czasu do czasu poprawia K. i antydepresanty.


Mojego obżarstwa nic nie tłumaczy.
Nie będę pisać co zjadłam i ile zjadłam.
Bo jestem w stanie stwierdzić że moje to wszystko razem dać sumę 2.000 kcal.
Nie mogłam sama ze sobą wytrzymać.

Ćwiczenia: 21.03.2015:
-50 squats
-50 brzuszków
-20 pompek

*Plany: robić o 5 więcej każdego dnia, rano i wieczorem.



xoxo, A


środa, 11 marca 2015

Po pewnej przerwie i chwilowym odejściu od odchudzania,
zdałam sobie sprawę, że jednak nie umiem inaczej 
to jest moje życie, i moje problemy
jadłam chwilowo normalnie tak jak wszyscy...
Ale... 
Właśnie jest to ale... nie czuje radości, nie lubię jeść...
Mam ciągłe wyrzuty...

Zostałam skreślona z listy studentów czy żałuje?
Chyba nie, kierunek mi się podobał ale widocznie tak miało być
Nie było mi to pisane...
Mówię wszystkim, że jem normalnie, nie odchudzam się...
Dużo osób mówi że jestem za chuda, że brzydko to wygląda...
Ale niestety dla mnie to wciąż za mało...
Osiągnęłam co prawda niektóre ze swoich postanowień
Nosze rozmiar 32 który jest czasami za luźny...
Ale co z tego...
Chcę jeszcze więcej
Chce czuć się i być tak lekka jak motyl...