środa, 11 marca 2015

Po pewnej przerwie i chwilowym odejściu od odchudzania,
zdałam sobie sprawę, że jednak nie umiem inaczej 
to jest moje życie, i moje problemy
jadłam chwilowo normalnie tak jak wszyscy...
Ale... 
Właśnie jest to ale... nie czuje radości, nie lubię jeść...
Mam ciągłe wyrzuty...

Zostałam skreślona z listy studentów czy żałuje?
Chyba nie, kierunek mi się podobał ale widocznie tak miało być
Nie było mi to pisane...
Mówię wszystkim, że jem normalnie, nie odchudzam się...
Dużo osób mówi że jestem za chuda, że brzydko to wygląda...
Ale niestety dla mnie to wciąż za mało...
Osiągnęłam co prawda niektóre ze swoich postanowień
Nosze rozmiar 32 który jest czasami za luźny...
Ale co z tego...
Chcę jeszcze więcej
Chce czuć się i być tak lekka jak motyl...

1 komentarz: